środa, 12 czerwca 2024

VIII Spotkanie Klubu Powieści Kryminalnych

 


 

 

 

14 maja 2024 r. w Olsztynie podczas kolejnego spotkania Klubu Powieści Kryminalnych omawiano kryminał Marka Krajewskiego: "Ostra" oraz literaturę faktu: "Sekcja zwłok. True crime - historie z prosektorium" Vincenta Di Maio i Rona Franscella.

Oto kilka recenzji, które napisali członkowie Klubu - stworzonego przy Wypożyczalni Głównej Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie:

 

 



Ponieważ nie dotknął mnie, jak do tej pory, czar historycznych kryminałów pana Krajewskiego to chyba mogę w miarę obiektywnie podejść do jego najnowszej współczesnej książki. Chociaż... była już próba pisania współczesnych opowieści kryminalnych na spółkę z Mariuszem Czubajem i była to próba, moim zdaniem, bardzo udana. Z "Ostrą" wyszło średnio. Spory chaos, mnogość wątków i bohaterów, nowe fakty, często sprzed lat, wyciągane jak przez magika z pudełka po czekoladkach po to, by zmienić bieg rzeczy i jeszcze raz przemielić przemyślenia czytelnika. Na dodatek międzynarodowe gangi od Kremla po Holandię, SB i hackerskie organizacje. Brawurowo, ale jak dla mnie za dużo grzybów w tym barszczu... Zamiast porządnego kryminału otrzymaliśmy sensacyjny thriller, w którym na dodatek główni detektywi i ich przeszłość grają główne role, a to jest chwyt którego nie lubię.

WIESŁAW

 

Jest to pierwsza książka Marka Krajewskiego we współczesnej odsłonie. Nie jest to klasyczny kryminał. Na początku książki panuje chaos. Nie wiadomo za bardzo kto jest kim. Wolałam wcześniejsze kryminały tego autora. 

                      EWA

 

 Zapowiadała się bardzo dobrze i było ok, ale trochę mnie zawiodła końcówka. Miałam wrażenie, że wszystko zostało rozwiązane szybko, "na odpierdziel" (może spowodował to sposób przekazania informacji w epilogu?). Podobały mi się kobiece bohaterki (nie we wszystkim, ale biorąc pod uwagę, że autorem jest mężczyzna, nie wyszła z tego karykatura "silnej, niezależnej kobiety"). Podsumowując: nie arcydzieło, ale przyjemna lektura.

OLGA

 

Wrażenie, które zostaje po przeczytaniu tej książki to „zło czai się  wszędzie”. Nie ma znaczenia czy ludzie są dobrze ubrani, a ich stałym miejscem są piękne wnętrza. Zło dotyczy też „biednych żyjących w brzydkich, patologicznych miejscach”. Zastanawiające jest tylko to dlaczego zło dominuje, a dobro wydaje się nudne. Bohaterowie przez autora są potraktowani równorzędnie - każdemu z nich poświęca sporo czasu czyniąc lekki chaos. Nie zostanę fanką tej książki.

KRYSTYNA

 

Przez początkowe rozdziały ostatniej książki Marka Krajewskiego pt. "Ostra" trzeba po prostu przebrnąć. Autor wprowadza  wielu nowych bohaterów, przedstawia ich z imienia i nazwiska, dodaje informacje o wzajemnych relacjach i szczegóły z ich życia. W pewnej chwili pomogłam sobie robieniem notatek (kilkadziesiąt nowych postaci na pierwszych 100 stronach !!!). Potem, w kolejnych rozdziałach, kryminalne wątki nabierają tempa, rozwijają się na wielu płaszczyznach, a akcja trzyma w napięciu do ostatniej strony. Mimo "trudnego" początku, przeczytałam z przyjemnością.

EWA

 

Po wielu latach miałam okazję wrócić do twórczości Marka Krajewskiego. Muszę przyznać, że kryminały w stylu retro bardziej przypadły mi do gustu.

Głównymi bohaterkami "Ostrej" są dwie przyjaciółki - mecenas Małgorzata Drewnowska oraz była policjantka, aktualnie detektyw - Ewa Skoczek. Współpracują, aby wyjaśnić sprawę śmierci podczas pożaru składowiska opon. Jak się okazuje sprawa ma sporo wątków biznesowych oraz politycznych i nasze bohaterki muszę stawić czoła różnym układom.

Książka jest dobrze napisana, ale ilość wątków i bohaterów była dla mnie osobiście zbyt duża. Czyta się dobrze, ale jednak wcześniejsze publikacje były wg mnie lepsze.




ANNA

Tytuł raczej zniechęcający (i odbiegający od oryginału), gdyby nie polecenie KPK pewnie bym tej książki do ręki nie wziął. A tu miła niespodzianka - kilkanaście historii kryminalnych z punktu widzenia znanego patologa sądowego, historii w których kluczowym aspektem dla rozwiązania zagadki kryminalnej była właśnie sekcja zwłok. I czyta się to świetnie! Autor wciąga nas w świat patologii w taki sposób, że nie odrzuca nas opis zwłok, krwi, poranionego czy wręcz nadgryzionego ciała. A że zagadki nie są trywialne, to mamy tu jeszcze rozważania o wymiarze sprawiedliwości, który nie zawsze potrafi dobrze ocenić fakty i dowody, i zdarza się że wydaje wątpliwe wyroki. Wszystkie historie są prawdziwe, niektóre (L.H. Oswald, Phil Spector a nawet Vincent Van Gogh!) bardzo znane, a mimo to czytamy je jak opowiadania kryminalne napisane przez dobrych autorów. Szkoda, że w księgarniach to raczej nie będzie się sprzedawało...

WIESŁAW

 

Interesująca książka, opowiadająca w dziesięciu osobnych rozdziałach historie zmarłych, które bez pracy patologów sądowych zostałyby pogrzebane na zawsze. Historie te opowiada doktor Vincent di Maio wraz z pisarzem Ronem Franscellem. Dzięki autorom tej książki poznajemy świat coronerów, przysięgłych, świadków i sędziów pracujących w Ameryce.

EWA

Tej książce moim zdaniem do True crime daleko. W zasadzie to zbiór co ciekawszych spraw z zawodowego życia dr di Maio (część z nich była ciekawa i za to daje 2/5). Dr di Maio był zdecydowanie jednym z najlepszych patologów sądowych, którzy chodzili po tej ziemi. Świadectwem tego jest jego wspaniała kariera i dorobek naukowy. Z tym raczej nikt się nie będzie spierał. Tylko dlaczego przez całą lekturę książki miałam wrażenie, że jest jeden podział: geniusz di Maio - reszta idioci? Za dużo tutaj przechwałek i samozadowolenia... Czułam przez to jakąś taką niechęć do autora, pomimo szacunku do jego wiedzy. Z ciekawszych aspektów (może też bardziej frustrujących) książka obnaża niedoskonałość, wręcz ułomność amerykańskiego systemu sprawiedliwości.

Książka jest jakieś 70 stron za długa - czy w literaturze true crime jest miejsce na 30-stronicową autobiografię autora? Moim zdaniem niekoniecznie. Nie odczuwałam takiej satysfakcji, jakiej się spodziewałam po lekturze tej książki. Jestem wręcz zawiedziona. Generalnie nie polecam.

OLGA

 

Książka zaintrygowała mnie swoim tempem, budowaniem napięcia i "po amerykańsku" , w większości wypadków" źródło zła zostaje odkryte a sprawcy ukarani. Nie będąc w żaden sposób  związana z tą dziedziną nauki opis badań, zadawane pytanie czy wysnuwane wnioski były dla mnie fascynujące.  Na zakończenie ten wielki znak zapytania wynikający z opowieści o van Goghu. Wątek osobistych wspomnień nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Zapomniałam....

KRYSTYNA

 

"Sekcja zwłok - historie z prosektorium" to osobliwa biografia współautora książki - Vincenta di Maio, lekarza - specjalisty patologa. Na kanwie swojego życia wspomina najciekawsze śledztwa, w których praca patologa odegrała szczególną rolę w ich wyjaśnianiu, a wszystko to bez zbędnych emocji i z wielkim szacunkiem do zmarłych. Lektura nie jest łatwa, lecz obowiązkowa dla zainteresowanych przebiegiem pracy w prosektorium i niezwykłą rolą drobnych nawet szczegółów dla wyjaśnienia kryminalnych zagadek.

EWA

 

"Sekcja zwłok. True crime. Historie z prosektorium" autorstwa Rona Franscella i Vincenta Di Maio to książka opowiadająca historie głośnych spraw, w które jako lekarz sądowy zaangażowany był Vincent Di Maio lub jego ojciec. Poznajemy m.in. historię znanego producenta muzycznego Phil'a Spector'a, który został uznany za winnego zabójstwa Lany Clarkson, choć wiele wskazywało, że ofiara sama targnęła się na swoje życie. Dowiadujemy się również co wspólnego z okultyzmem miała słynna „trójka z West Memphis", pada też pytanie czy Vincent van Gogh popełnił samobójstwo. Książka zawiera sporo wątków autobiograficznych, co część czytelników może zniechęcić lub odebrać jako formę autopromocji.

Ciekawa pozycja, która pokazuje, że wymiar sprawiedliwości nie zawsze radzi sobie z najbardziej skomplikowanymi kryminalnymi przypadkami, a dowody zbrodni często podlegają błędnej ocenie lub manipulacji.

ANNA

 

 

Następne spotkanie planujemy już po wakacjach - jak zwykle w "kryminalny wtorek" - 17 września ;)

Wówczas omawiać będziemy kryminały: „Kod 612: Kto zabił Małego Księcia” Michela Bussiego, „Kobieta z kabiny 10” Ruth Ware, „Kobieta z biblioteki” Gentill Surali oraz "Źródło" Jędrzeja Pasierskiego.

Pozdrawiamy wszystkich cieplutko i życzymy dobrego wypoczynku w ten letni czas - oczywiście przy dobrym kryminale !!!


Moderatorki KPK: Anna i Izabella.