sobota, 27 sierpnia 2022

Niemcy od A do Z - O jak Ostpreußen

 


Region dzisiejszej Warmii i Mazur jest niezwykłą mozaiką kulturową… piękną i wyjątkową, tworzoną od wieków przez ludzi, którzy zamieszkiwali te tereny. Czy wiecie dlaczego warmińskie babcie mówią często na swoich małych wnuków „Ty lorbasie”? Co wspólnego ma ser Tylżycki z Ostpreußen?

Nasz najnowszy artykuł z cyklu „Niemcy od A do Z” przybliży Wam niektóre elementy kulturowej mozaiki Warmii i Mazur, które pochodzą z dawnych Prus Wschodnich.

Prusy Wschodnie czyli niem. Ostpreußen były północną prowincją Cesarstwa Niemieckiego, od zachodu granice wyznaczała rzeka Wisła, natomiast od północy Niemen. Stolicą Prus Wschodnich był Konigsberg, pol. Królewiec, dzisiejszy Kaliningrad.

Obszar ten zamieszkany był początkowo przez bałtyjskie plemiona Prusów (min. Sambów, Natangów, Galindów, Warmów), które w XIII wieku zostały podbite przez sprowadzonych przez Konrada Mazowieckiego Krzyżaków. 

http://encyklopedia.warmia.mazury.pl/

Pod panowaniem rycerzy Zakonu Niemieckiego rozwinęły się miasta, wybudowane zostały liczne zamki, a dzięki nowym technikom uprawa roli stała się znacznie bardziej wydajna. Na tereny państwa krzyżackiego zostali sprowadzeni niemieccy osadnicy.

Po II pokoju toruńskim (1466 r.) Zakon Krzyżacki utracił Prusy Zachodnie oraz Warmię, która pozostała katolicka i przyjęła wielu osadników z północnego Mazowsza. Od tego czasu miedzy dzisiejszą Warmią i Mazurami zaczęła być zauważalna dosyć wyraźna granica. Warmia znalazła się w granicach Królestwa Polskiego, natomiast Mazury pozostały częścią państwa krzyżackiego. 

Ostatni Wielki Mistrz zakonu Albrecht von Brandenburg-Ansbach doprowadził do sekularyzacji (1525 r.) państwa krzyżackiego i przyjął luteranizm, a Prusy Książęce stały się lennem Królestwa Polskiego. Mieszkańcy Warmii, aż do II wojny światowej pozostali wierni wiarze katolickiej, wśród mieszkańców Mazur przyjęła się natomiast reformacja. Dlatego właśnie często możemy natknąć się na określenia „katolicka Warmia” i „ewangelickie Mazury”.

Od XVIII wieku na skutek rozbiorów Polski, zarówno Warmia jak i Mazury znalazły się pod panowaniem Prus, od tej pory obydwa obszary połączyła wspólna historia. Przez cały region przetoczyła się epidemia dżumy, która zdziesiątkowała ludność. Opustoszale tereny zostały zasiedlone m.in. przez uchodźców religijnych z Salzburga, Francji i Szwajcarii. Sukcesywnie napływali na te tereny również osadnicy z przeludnionego, północnego Mazowsza zwani Mazurami. Mazurzy zachowywali swoją odrębną kulturę, celebrowali własne obrzędy i zwyczaje, posługiwali się językiem polskim, co odróżniało ich od niemieckich kolonistów.
W przededniu II wojny światowej Prusy Wschodnie zamieszkiwała w większości ludnośćniemieckojęzyczna, przywiązana do pruskiego państwa. Odsetek ludności polskojęzycznej wynosił szacunkowo 25-40%. Należy jednak zaznaczyć, ze używanie języka polskiego nie oznaczało polskiej przynależności narodowej, a język polski używany przez Mazurów znacznie różnił się od języka używanego na terenie Polski. Język Mazurów był raczej mieszanką języka staropolskiego, pruskiego i niemieckiego. Potomkowie Mazowszan przez wieki zamieszkiwali w państwie zdominowanym przez język i kulturę niemiecką (państwo krzyżackie, Prusy, następnie zjednoczone Niemcy). Ostateczną asymilację Mazurów z państwem niemieckim dopełniły działania germanizacyjne w XIX wieku. Wiele niemieckich słów (często zniekształconych) jest używanych do dnia dzisiejszego przez starszych mieszkańców Warmii i Mazur, np. lorbas (niegrzeczny chłopczyk), brutka (panna młoda), brifmarka (znaczek pocztowy).


Ostpreußen zwane były spichlerzem Cesarstwa Niemieckiego. Prowincję pokrywały w większości tereny rolnicze, pola uprawne i łąki. Mały odsetek ludności parał się pracą w przemyśle, miasta były raczej małymi ośrodkami, a sieć kolejowa była zdecydowanie słabiej rozwinięta niż w pozostałej części państwa pruskiego. 
Obok pozostałości zamków i umocnień krzyżackich, niezwykle ważnym elementem pejzażu Prus Wschodnich były wielkoobszarowe, średnie i małe majątki ziemskie. Pozostałością po dawnej szlachcie pruskiej (tzw. Junkrach) są piękne pałace i dwory (lub ich ruiny). Do znamienitych rodzin junkierskich należały rody: Dohna, Dönhoff, Egloffstein, Lehndorff i Finckenstein. Ich rezydencje budziły podziw, nie tylko na terenie prowincji ale również poza granicami Niemiec. Budynki, które ocalały z wojennej pożogi zaczęły popadać w ruinę, często tworzono w nich po wojnie PGR-y i kwaterowano przesiedleńców. Pałace emanujące niegdyś luksusem, dziś nierzadko są w opłakanym stanie… a ich ruiny przypominają o dawnej świetności tych miejsc. Tylko nieliczne pałacyki znalazły nowych właścicieli, którzy przewrócili im utracony blask.
Po II wojnie światowej Prusy Wschodnie jako niemiecka prowincja przestały istnieć, a ich terytorium zostało podzielone. Po 1945 r. Mazurzy znaleźli się w trudnej sytuacji, uważani byli przez nowe władze i przesiedleńców za Niemców, wielu z nich wyjechało do Niemiec licząc, że będzie to ich nowy dom. Niestety wielu z nich czekało rozczarowanie - w Niemczech uznawani byli za potomków polskich Mazowszan, niemieckich obywateli gorszej kategorii. Problem pogłębiał język niemiecki jakim posługiwali się mieszkańcy Ostpreußen, ich dialekt znacznie odbiegał za standardowego języka niemieckiego używanego przez Niemców z centralnych landów.  

Pozostałością po Prusach Wschodnich są też liczne potrawy znane nam do dziś: klopsiki królewieckie, gęś nadziewana jabłkami, karamuszka lub… ser tylżycki! Kuchnia wschodniopruska, jako całokształt omawianego regionu, odznaczała się swoją wielokulturowością, można w jej smaku dostrzec wpływy kuchni staropolskiej, niemieckiej, litewskiej, ukraińskiej, a nawet rosyjskiej. Niegdyś gotowano tu ciężko i wysokokalorycznie, królowały mięsa (nieco zapomniana dziś gęsina), ryby słodkowodne (popularne były węgorze) oraz grzyby. Pijano raczej mocne alkohole: okowitę, wódki i nalewki. 
Co do dostępnego dziś w każdym sklepie sera Tylżyckiego – pochodzenie zdradza od razu jego nazwa. Recepturę jego wytwarzania opracowano bowiem w Tylży. Miejscowość ta niegdyś leżała w Prusach Wschodnich, obecnie znajduje się na terenie Federacji Rosyjskiej i nosi uroczą nazwę Sowieck. Wiedzę serowarską przenieśli na te tereny osadnicy holenderscy i szwajcarscy, a receptura wytwarzania sera tylżyckiego opracowana przez nich w XIX wieku jest wykorzystywana również obecnie.
Mówiąc o tradycji, smaku i pejzażu Warmii i Mazur czy dawnych Prusach Wschodnich należy uwzględniać całe bogactwo wszystkich kultur, które tworzyły i tworzą lokalny koloryt. Każda z nich wniosła istotny wkład do regionalnej spuścizny kulturowej i wspólnie stworzyły niezwykłą i magiczną tożsamość tej ziemi.

W nostalgiczny świat dawnych Prus Wschodnich zabierze nas wielu utalentowanych pisarzy np. Arno Surmiński (tytuły takie, jak m.in.: Jokehnen oder Die Stimmen der Anderen, Irgendwo ist Prostken), Charlotte Link (Sturmzeit), Christian Graf von Krockow (Begegnung mit Ostpreußen), Ulrike Renk (Familiensaga: das Lied der Störche u.a.). Niezwykłą lekturą są również wspomnienia Marion Döhnhoff. 

Czy jesteście gotowi na wyprawę do świata, który już przeminął, ale jego echo można dostrzec na każdym kroku w naszej Małej Ojczyźnie jaką są Warmia i Mazury? Zapraszamy do naszej biblioteki po książki o Ostpreußen: Katalog WBP

Ciekawostki:
- z dawnych Prus Wschodnich pochodzą takie znane postaci, jak m.in. Immanuel Kant, Emil von Behring, Sigfried Lenz.
- Muzeum Prus Wschodnich – placówka muzealna założona w 1987 roku w Lüneburgu. Celem muzeum jest upamiętnienie oraz badanie historii i kultury Prus Wschodnich.