środa, 27 stycznia 2021

Niemcy od A do Z - B jak Brot


 

Za górami za lasami istnieje taki kraj, w którym ludzie kochają chleb ponad wszystko. Jest go tam ponad 3000 rodzajów, ma swoją stronę internetową, muzeum, a UNESCO uznało go za niematerialne dziedzictwo ludzkości (na tej samej liście znalazło się portugalskie fado, argentyńskie tango czy turecki sposób parzenia kawy)… Co to za kraj? Niemcy! Tutaj też znajduje się wynalazek – Bäckdrive, czyli piekarnia z okienkiem na wynos, i to tu kolacja nazywa się Abendbrot (czyli wieczorny chleb). 

Historia chleba nie zaczyna się jednak w Niemczech, tylko gdzieś w okolicach dzisiejszej Jordanii ok. 14 400 lat temu. W starożytnym Egipcie po chlebie można było poznać, czy ktoś jest biedny, czy bogaty, bo im miększy chleb, tym wyższa pozycja społeczna. Potem kultura wypiekania pieczywa rozprzestrzeniła się, jak zwykle przez Greków i Rzymian, prosto do Europy. A skąd akurat w Niemczech tyle rodzajów chleba? Cechy i landy specjalizowały się w innych zbożach uprawnych i każdy chciał mieć własny rodzaj chleba. Piekarze także przemieszczali się po całym kraju, dzieląc się przepisami. Kiedyś każda klasa społeczna jadła swój rodzaj chleba: królowie i szlachta jedli Weizenbrot, robotnicy i kupcy mieli Mischbrot, a pospólstwo – Vollkornbrot (nie, nie suchary i okruchy).

Obecnie niestety to „chlebowe dziedzictwo” jest powoli wykańczane przez fabryki produkujące tanie pieczywo. 60 lat temu było w Niemczech ok. 55 tys. niezależnych piekarni, obecnie jest ich już  tylko 11 tys.

Na stronie Instytutu Chleba (!) (www.brotinstitut.de/) można zobaczyć jak bardzo Niemcy uwielbiają pieczywo. Klasyfikują chleb nie tylko według jego składu, ale również według kształtu (np.: okrągły, płaski, tostowy), wielkości, dodatków, pieca, w jakim był wypiekany. Są egzaminy z pieczenia chleba, jest wyszukiwarka piekarni (www.brotinstitut.de/baeckerfinder/). Na tej stronie można zarejestrować swój chleb, przeczytać wywiady ze specjalistami, naukowcami i piekarzami. Dostępne są również wykresy, w jakim landzie je się najwięcej chleba danego rodzaju.

Jest też Muzeum Chleba (www.brotmuseum.de/museum.php). Działa także Związek Piekarzy Niemieckich (www.baeckerhandwerk.de/). Ze strony internetowej Związku dowiedziałam się, że w ubiegłym roku Niemcy najchętniej jedli chleb mieszany (24,6%) i tostowy (24,1%), a w roku 2018 kupili 1 681 000 ton chleba, co daje ok. 21,2 kg na osobę.

 

A tu przykłady, jak w języku niemieckim tworzy się rzeczowniki złożone z chlebem w roli głównej:

Brothistorie – historia chleba, Brotkultur – kultura chleba, Brotherstellung – produkcja chleba, nawet Brotreise – podróże z chlebem!


Wiecie co ma chleb wspólnego z piwem? Te same składniki! – zboże, woda i drożdże. Ale o piwie przeczytacie w kolejnym wpisie na blogu.


Propozycje dla dociekliwych dostępne w Wypożyczalni Literatury Pięknej i Obcojęzycznej w Starym Ratuszu:


  "Deutsch Perfekt" czasopismo 5/2020














  "Okruchy chleba: antologia polskiej liryki z motywem chleba", Marianna     Bocian












"Pieczemy ekologiczny chleb", Zbigniew Przybylak